Witam kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Przybywam do was w roku 2020 na pierwsze spotkanie Kręgu Sióstr Lemuryjskich. Mój partner się oddala przekazując nowiny dla was, Lee czuje się niezręcznie, gdyż nie wie teraz, co mówi. Nie dajemy mu słyszeć przekazu. Myśmy się w ten sposób umówili na znak szacunku nie tyle dla samych kobiet, ale dla tego, co sobą reprezentują. Pragnę wam coś powiedzieć. Krąg Sióstr Lemuryjskich nie powstał w celu celebrowania waszej płci, lecz w celu celebracji szamańskiej natury waszej płci. Tutaj wcale nie chodzi o to, żeby panie gromadziły się, podkreślając odmienność od mężczyzn. Kochane, to całkiem naturalne, żeby na Ziemi kobiety były szamankami, często wam to powtarzamy. W tej chwili dobrze o tym wiecie, ponieważ bierzecie udział w naszym spotkaniu.
Odbywające się tutaj ceremonie zaczynają się zmieniać. Już w roku 2019 mówiłyśmy wam, że zbliża się przeredagowanie samego zamysłu powstania Kręgu, że sama Mele’ha się zmienia, będziecie w Kręgu zajmowały się rzeczami bardziej zaawansowanymi. Poziom zaawansowania będzie polegał na tym, że każda z was będzie rozwiązywała zagadkę nie tylko tego, co to znaczy w waszej kulturze być kobietą, lecz będziecie także zgłębiać na czym polega odpowiedzialność szamanki za losy planety.
Cel istnienia Kręgu więc jest teraz inny. W minionych latach zbierałyście się w gronie kobiet, które dopiero zaczynały budzić się, że być może niegdyś żyły na Lemurii i jako kobiety stanowiły część czegoś, z czym obecnie, także jako kobiety, czujecie pewną więź. Zatem każda z was przeszła pewną drogę od rozpoznania przez uświadomienie do zrozumienia tego potencjału i do czegoś jeszcze.
Wchodzicie teraz w okres badania i poszukiwania tego, co jako szamanki możecie tutaj zdziałać i to wcale nie tylko na rzecz innych kobiet, bowiem prawdę powiedziawszy, szamaństwo niesie ze sobą nadzieję dla całej planety. Słowa kapłan, pastor, kaznodzieja, czy rabin są równoznaczne słowu szaman, które zawiera w sobie tradycje ludów rdzennych tej planety, oznacza tę, która zna prawdy zasadnicze. Szamanka nie jest „uczoną w Piśmie,” nie jest proponentką żadnej doktryny, jest ona tą, która wie, jak się sprawy mają, która potrafi się tą wiedzą dzielić z innymi, w sposób bardzo łagodny i bezpieczny. Jest to kobieta, która intuicyjnie wie, jak to się robi. W ten sposób wychowałyście swoje dzieci. Jak widać, szamaństwo nie wiele się różni od macierzyństwa. Teraz nadszedł czas matkować reszcie planety, mężczyznom i kobietom.
Zauważcie różnicę, bowiem nie wszystkie kobiety na Lemurii zaliczały się do Kręgu, tak więc jesteście maturzystkami. Wasza garstka, która przychodzi na nasze spotkania, która słucha, co Mele’ha ma do powiedzenia, różni się od pozostałych kobiet, których Krąg nie interesuje, zatem podział na mężczyzn i kobiety nie jest tak istotny jak podział na te, które jako Lemurianki były niegdyś szamankami i na pozostałe kobiety. Tutaj nie chodzi o to, która z was jest bogatsza, czy mądrzejsza, tutaj chodzi o doświadczenie, o to, kto przeszedł szkołę życia.
Kochane panie, rodzicie się na Ziemi raz, po raz; czasem jako mężcyzna. Obecnie jesteście kobietami i wam się wydaje, że byłyście nimi od zawsze, gdyż pamiętacie żyjącą w waszym wnętrzu Lemuriankę. Życie na Lemurii jest podłożem waszej Akaszy. Kiedy rodzicie się na Ziemi jako kobiety, jest wam z tym wygodnie, ponieważ rozpoznajecie swą wewnętrzną szamankę.
Wszystkie jesteście maturzystkami szkoły życia, co wcale nie czyni was lepszymi od innych, czyni to was jednak mądrzejszymi, posiadającymi większy zasób wiedzy. Jak zwykle, wiele wśród was się teraz rozgląda dokoła myśląc: „ To chyba nie o mnie!” Ha ha! Gdyby tak było faktycznie, to byście tutaj nie przyszły. Głos wewnętrzny mówi wam: „Tutaj kryje się więcej, niż to, co widać okiem.” Wasz Akasz mówi prawdę.
Czy czujecie, że jesteście nieco mądrzejsze od większości? Wiek nie ma z tym nic wspólnego. W gronie zebranych tutaj pań oraz tych, które nas słuchają później, istnieje szeroka rozpiętość wieku. Pytam więc teraz panie słuchające nas w innym teraz: „Czy i wy czujecie się nieco mądrzejsze od pozostałych?” Nie jest to rodzaj mądrości, którą można się wymądrzać, jest to rodzaj cichej i spokojnej mądrości, która po prostu pewne rzeczy wie. Jest to taki rodzaj mądrości, dzięki której nie postępujecie jak inni, bo wiecie, że to co robią nie jest właściwe. Na tym polega bycie szamanką, która w swym wnętrzu dzierży prawdy zasadnicze. W waszym wnętrzu tkwi prawda bycia matką, co należy mówić dorastającym dzieciom. Ten rodzaj wiedzy jest esencją szamaństwa i należy do płci żeńskiej. Właśnie to was przyciąga na nasze spoktania.
Moje kochane, spotkania w Kręgu daleko jednak wybiegają poza same odprawiane tutaj ceremonie. Zadaniem ceremonii jest przygotowanie do tego, co nadchodzi. Chodzi o czyny, o to jak się zachowywać wśród domowników, w bliskim otoczeniu, w społeczeństwie, w którym być może, jak dotąd nigdy nie pragnęłyście odgrywać jakiejś roli. Tutaj nie chodzi o zdobywanie wpływowej pozycji, tutaj chodzi o wyrażenie waszej mądrości i miłosierdzia, o danie wyrazu miłości.
Zaraz wam coś powiem. Chcecie porozmawiać o mężczyznach, o tym, jacy są… Jak wam się wydaje, jacy oni są? Zmiany zachodzące na Ziemi, które jako kobiety tak silnie odczuwacie, zachodzą także w mężczyznach. Co wy na to, jeśli wam powiem, że gdybyście ich zebrały w grupę i opowiedziały, co się tutaj dzieje, to by uścisnęli wam dłonie i pogratulowali, mówiąc: „Czas najwyższy!” Ludzkość rozumie, że kobiety powinny wieść prym w zagadnieniach duchowych. Na poziomie intuicji, ludzkość dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Ona to wie. Nie zdziwcie się więc, że mężczyźni są całkowicie po waszej stronie, staną się bardzo kooperatywni. Moje kochane, Krąg Sióstr Lemuryjskich nie jest więc organizacją kobiecą. Jest to organizacja szamańska!
Mela’ha, pragnę abyś przeszła na następny poziom i pragnę, abyś to uczyniła powoli. Teraz powinno się coś zrobić. Mówię „powinno” jedynie w sensie zaproszenia do zrobienia czegoś, bo i tak zawsze macie wolny wybór. „Powinność,” o której mowa, to nic innego jak zupełnie naturalny następny krok. Co robić dalej z globalną organizacją? Krąg Sióstr zrzesza kobiety w wielu krajach, które celebrują wiedzę, którą im sama przekazałaś i jej nauczyłaś. Twoje przywództwo i patronat nad wszystkimi kręgami jest czymś wyniesionym z Lemurii, przekazanym ci przez Gwiezdne Matki, których także jesteś medium. Jak ci się wydaje, co będzie kolejnym, naturalnym krokiem w ewolucji idei Kręgu, co pomogłoby planecie?
I teraz dochodzimy do potęgi świadomości! Do zagadnienia potęgi pola. Coż może być lepszego od zgromadzenia wszystkich Sióstr na Ziemi w tym samym czasie? Tutaj nie chodzi o spotkanie w sensie fizycznym, w jakimś określonym miejscu. Tutaj chodzi o spotkanie w przestrzeni wirtualnej. Może to być spotkanie na szczycie, zorganizowane w Internecie, jakkolwiek będziesz miała ochotę je nazwać. W tej chwili istnieje wiele programów softwerowych, które można w tym celu wykorzystać, to nietrudne. Największą trudność sprawi data i czas takiego spotkania. Jak się rozeznać w strefach czasowych, przecież w niektórych zakątkach takie spotkanie może przypaść na trzecią rano, dla niektórych to będzie południe – ale warto zebrać wszystkie Kręgi z całego świata wraz z ich przywódczyniami. Ile wtedy zbierzesz szamanek, co wtedy z nimi zrobisz? – Sama będziesz to wiedziała.
Co można zrobić dla świata? Zebrałaś wokół siebie kobiety, które wiedzą kim są, nareszcie połącz je świadomościowo w jedność, aby w tym samym czasie skupiły się na jednej myśli. W ten sposób można odmienić cały świat! To się da zrobić i to wcale bez większego wysiłku! To jest możliwe i przyszła na to odpowiednia pora. Wydaje mi się, że sama czułaś, do czego to wszystko zmierza? Ha ha ha! A jeśli nie, to teraz już wiesz!
Drogie panie, jesteście ważne. Naprawdę, jesteście ważne. Jesteście tutaj z pewnej przyczyny, urodziłyście się tutaj nie przez przypadek. Cel waszego życia jest piękny i słodki. Przekazuję wam w tej chwili wspaniałą nowinę. Cudownie zasiadać przed wami jako Kryon i przypominać, że wcale nie żyjecie na planecie przez przypadek.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz